Mieliśmy przyjemność porozmawiać z Panem Maciejem Serwetą – koordynatorem szkoleń SEMPER organizowanych w Zakopanem. Opowiedział nam o tym, dlaczego Zakopane jest idealnym miejscem na organizację tego typu wydarzeń i co najbardziej lubi w swojej pracy.
1. Czym dokładnie zajmuje się Pan w SEMPER?
Jestem koordynatorem szkoleń organizowanych przez SEMPER w Zakopanem. Do moich obowiązków należy m.in nadzór nad realizacją zapisów umów zawartych przez SEMPER z miejscami, w których firma organizuje swoje szkolenia. Oprócz tego opiekuję się uczestnikami kursów, aby nic złego im się nie stało podczas pobytu w naszym mieście.
2. Jakie są Pana doświadczenia z grupami szkoleniowymi?
Każda z grup szkoleniowych wymaga indywidualnego podejścia, ponieważ każda z nich jest inna. Nie ma jakiegoś jednego schematu postępowania z grupami szkoleniowymi. Tutaj trzeba być elastycznym i szybko dostosować się do potrzeb grupy oraz wykładowcy. Czy jest to właściwe postępowanie? Trudno mi obiektywnie powiedzieć. Najważniejsze, że wszyscy beneficjenci szkoleń organizowanych przez SEMPER wyjeżdżają zadowoleni z poczuciem efektywnie wykorzystanego czasu. Czasu poświęconego na naukę i poszerzaniu swojej wiedzy.
3. Dlaczego uczestnicy tak chętnie wybierają szkolenia w Zakopanem?
Obok niewątpliwych korzyści merytorycznych płynących ze szkoleń realizowanych w Zakopanem są jeszcze korzyści dodatkowe, a więc specyficzny klimat miejsca. Zakopane, obok Sopotu jest najbardziej znanym kurortem. Ta opinia ma swoje korzenie w czasach II Rzeczypospolitej. To właśnie tutaj żyli i tworzyli najwybitniejsi przedstawiciele polskiej nauki, kultury i sztuki. Dość przypomnieć takie nazwiska jak Karol Szymanowski, Stanisław Ignacy Witkiewicz, Kornel Makuszyński, Jan Kasprowicz, Kazimierz Przerwa-Tetmajer czy Władysław Hasior. Zakopane to miejsce, które po dziś dzień skupia świat artystyczny, kulturalny i intelektualny. No i oczywiście ważnym elementem jest położenie geograficzne. Mam tu rzecz jasna na myśli nasze Tatry, które przecież nie od dziś fascynują i wzbudzają zachwyt. Również wśród uczestników naszych szkoleń.
4. Jakie widzi Pan zalety szkoleń w Zakopanem?
Myślę, że główną zaletą szkoleń w Zakopanem jest to, że w tym miejscu czas płynie dwa razy wolniej niż w wielkiej aglomeracji miejskiej. W Zakopanem, pomimo faktu, że jest to znany i lubiany kurort – jest spokojnie i można się wyciszyć oraz odpocząć. A to niewątpliwie służy przyswajaniu wiedzy.
5. Jakie cechy powinien posiadać koordynator grup szkoleniowych?
- otwartość
- elastyczność
- empatia
- zdecydowanie
- stanowczość (w skrajnych przypadkach, bo i takie się zdarzają niestety)
6. Co sprawia Panu największą satysfakcję w pracy koordynatora?
Największą satysfakcją w pracy jest kontakt z ludźmi. A właściwie ich zadowolenie z przebiegu szkolenia i jego efektu. Dowodem na to niech będzie fakt, że uczestnicy poprzednich edycji szkoleń wracają do nas i uczestniczą w następnych szkoleniach.
7. Jakie trudności napotyka Pan w swojej pracy?
Czasami zawiedzie firma kurierska i nie dostarczy na czas materiałów szkoleniowych. Dialog z infolinią firmy kurierskiej do złudzenia przypomina rozmowę z pniem drzewa lub ceglaną ścianą. A już zupełnie poważnie to do najbardziej stresujących należą przypadki, kiedy ktoś z uczestników zachoruje. Nie są to sytuacje częste i oby były jak najrzadsze! Niemniej w takich wypadkach trzeba wiedzieć gdzie pokierować potrzebującego pomocy. Zazwyczaj osobiście pilotuję chorego do przychodni, czy szpitala. To również należy do moich obowiązków. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy uczestnik szkolenia z drugiego końca Polski zostaje sam na południowym "końcu świata" bez szybkiej i profesjonalnej opieki.
8. Jakie rady dałby Pan osobie, która właśnie rozpoczyna pracę jako koordynator szkoleń?
Każdy musi wypracować sobie własny styl pracy. Na pewno trzeba być otwartym na potrzeby drugiego człowieka. To tak jakbyśmy przyjmowali we własnym domu gości. Każdy z uczestników kursu jest inny. Jeden wesoły, drugi smutny, trzeci przybity problemami szarej rzeczywistości. A inny z kolei jest niesforny. Każdemu z nich trzeba poświęcić chwilę. Czasami wystarczy po prostu się uśmiechnąć, niekiedy wysłuchać. Innym razem stanowczo zareagować. Ale tak jak napisałem na początku - każdy powinien znaleźć swoje Modus Operandi.